Kawa… ziarnista, mielona, parzona, z cukrem lub bez, z mlekiem, śmietanką… ach! Wiele osób nie wyobraża sobie dnia bez tego napoju. Ciekawe, kto i kiedy wpadł na iście genialny pomysł, aby zebrane ziarna kawowe uprażyć. No bo przecież znane nam, ciemnobrązowe orzeszki, swój kolor i aromat zawdzięczają procesowi palenia. Zaraz po zebraniu ziarna są zielone. I tutaj się zatrzymajmy. Zielona kawa również nadaje się do spożycia. Mało tego, zielona kawa sprzyja odchudzaniu.

W przeciwieństwie do zwykłej, palonej kawy, naturalne ziarna posiadają właściwości prozdrowotne. Wspomagają pracę wątroby, regulują poziom cholesterolu, mają silne działanie antybakteryjne, antywirusowe i antygrzybiczne. Walczących z nadwagą bardziej zainteresują jednak właściwości odchudzające, jakimi może poszczycić się zielona kawa. W swoim składzie zawiera ona duże ilości kwasu chlorogenowego, który jest odpowiedzialny za znikanie niechcianych kilogramów.

Zielona kawa pełna jest właściwości antyoksydacyjnych, wpływa na obniżenie poziomu glukozy we krwi, spowalnia wchłanianie cukrów przez organizm, przez co zmusza go do czerpania z nagromadzonych wcześniej zasobów. Właśnie dzięki temu gubimy zbędną wagę. Ponadto, zielona kawa przyspiesza przemianę materii oraz obniża apetyt, więc nie odczuwamy potrzeby podjadania między posiłkami.

Panie z pewnością zainteresują się również faktem, że niepalone ziarna kawowca przychodzą z pomocą w walce z cellulitem. Zielona kawa, podobnie jak czarna, dodaje energii, która szczególnie przyda się, aby aktywnie spędzić dzień. Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę, że zielona kawa jest tylko środkiem pomocniczym w naszych staraniach o szczupłą i smukłą sylwetkę.

Aby osiągnąć postawiony sobie cel, którym jest zamiana rozmiaru 40 na 36, niezbędny jest nasz wysiłek, zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Niestety bez odpowiednio zbilansowanej diety oraz systematycznych ćwiczeń, stosowanie jedynie zielonej kawy nie sprawi, że nadmierna tkanka tłuszczowa zniknie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Chętni podjęcia próby, bez utrudnień kupią niepaloną kawę, choćby w sklepach internetowych. Na rynku jest też cała gama suplementów diety, zawierających w składzie zieloną kawę m.in. Green Coffee Extract 5000mg. Opinie dotyczące obu propozycji są podzielone. Kawa, czy to ziarnista, czy mielona, skutecznie zniechęca do siebie smakiem i znikomym zapachem, które nie mają nic wspólnego ze wspaniałym aromatem i charakterystycznym posmakiem kawy palonej.

Wiele osób jest zdania, że kawy zielonej po prostu nie da się lubić, jednak nie chcąc rezygnować z jej właściwości, starają się uprzyjemnić sobie jej spożywanie. Dodają zatem odrobinę mleka o niskiej zawartości tłuszczu lub słodzą lekko miodem. Inni zaś zupełnie rezygnują i sięgają po suplementy diety.

W tej kwestii również nie brakuje sceptyków. Faktycznie, wiele z tych produktów po prostu nie działa. A dlaczego? Ponieważ takie tabletki zawierają minimalną ilość zielonej kawy, w związku z czym nie mają prawa być skuteczne. Jednak nie wszystkie suplementy nadają się do kosza. Istnieją produkty skuteczne, a że to do nas należy wybór specyfików, kontrolujmy bacznie opakowania pod kątem zawartości kawy. W przeciwnym wypadku pieniądze wyrzucimy w błoto.